Wyprawę do Augustowa i książkowe poszukiwania już Wam opisałam jakiś czas temu (możecie poczytać i pooglądać TUTAJ), jednak Augustów to takie piękne i urokliwe miejsce, że za każdym razem, gdy tam jestem, mogłabym dodawać coś nowego.
I tak tym razem mam dla Was odrobię książkowych znalezisk z targu staroci na augustowskim rynku:
Chociaż zdecydowanie większym powodzeniem cieszyła się biżuteria, to jednak można było nacieszyć oczy kartonami pełnymi lektury :) Szkoda, że ograniczam ilości kupowanych woluminów, bo inaczej kto wie ile z tych kartonów pakowałabym do samochodu!
Uwielbiam takie pchle targi :)
OdpowiedzUsuńmi na takie cuda nawet patrzeć nie wolno! Mam kolegę z Augustowa, jak oglądam zdjęcia tych okolic to z zachwytu serce mi zamiera. Pięknie tam!
OdpowiedzUsuń