Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 20 października 2014

pada...

Pada deszcz. Nie da się wyjść na spacer, co dla mnie jest jednoznaczne z możliwością poczytania. Niestety w domu z małym brzdącem trudno zatracić się w lekturze, a jak młody już zaśnie, to wkoło znajdzie się pełno pilnej roboty do wykonania. Pranie, sprzątanie, zmywanie, ogarnianie, odkurzanie, układanie, przekładanie, wykładanie, dokładanie, jedzenie, nadrabianie pracowych zaległości. Książka jest niestety (NIESTETY!) na ostatniej pozycji i najczęściej brakuje na nią czasu. Zwykle deszcz był takim idealnym momentem na czytanie, teraz okazuje się, że właśnie ów deszcz czytanie mi uniemożliwia.

Dobrze, że my generalnie czytamy młodemu nasze książki, dzięki czemu kilka minut dziennie można sobie co nieco poczytać. Oczywiście z przerwami na ganianie za młodym, który zawsze znajdzie coś, czego dotykać nie wolno. Cóż... pozostaje odliczać dni, aż pójdzie do przedszkola i do tej pory absolutnie nie oglądać żadnych nowości wydawniczych :)


obrazek, jakże nastrojowy, ze strony www.favim.com

czwartek, 2 października 2014

upiększyć się książką

Uwielbiam te swoje wpisy obrazkowe :) Mam sporo frajdy wyszukując odpowiednie obrazki w internecie. Mam zresztą ogromną nadzieję, że i Wam jest przyjemnie, gdy przeglądacie efekty moich poszukiwań. Dzisiaj mam dla Was kolejną porcję książkoterii. Oto ona:









Z tego całego zadowolenia zapomniałam posprawdzać skąd te śliczne foteczki wynalazłam, dlatego wyjątkowo napiszę, że źródło INTERNET :) Sama prawda!