No to szał i szaleństwo! Właśnie wróciłam z poczty i takie oto cudeńka tam na mnie czekały:
Przesyłka wprost od festiwalu Literacki Sopot i Biblioteki Sopockiej. Żyć nie umierać, czytać i się radować. Żeby tylko jeszcze Stasiu dał odrobinę wolnego :)
Pozdrawiam w ten styczniowy, biały dzionek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz