Jak cudownie mieć okiełznane książki. Powolutku dochodzę w tym temacie do perfekcji :) Aż miło się patrzy na te poukładane kolorowe grzbieciki. A dodatkowo szczęśliwy ten, który może pozwolić sobie na książkoniespadacze. Patrzcie jaki mamy wybór:
króliczki ze strony www.apartmenttherapy.com:
łódź ze strony www.xaxor.com:
i do tego jeszcze mrożący krew w żyłach prestidigitator :)
głodna żyrafa?
a może pieski? www.rossi.pl:
zawsze można użyć czegoś bardziej skutecznego :) www.inthralld.com:
lub po prostu sił natury www.kootoomonster.blogspot.com:
do wyboru, do koloru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz