Łączna liczba wyświetleń

sobota, 8 stycznia 2011

rozmowa jakich niewiele...

dzisiaj podzielę się z Wami radością ze spotkania z pewną osobą. Pewna osoba, którą od tej pory będę nazywać "pewną osobą" spotkała się dzisiaj ze mną totalnie przypadkowo, a to za sprawą mojej mamy, która tę pewną osobę do domu mego rodzinnego sprowadziła w ramach kobiecego wieczoru. Okazało się, gdy zawitałam tam koło godziny 21, że ta właśnie pewna osoba to ktoś z kim można na prawdę interesująco porozmawiać o książkach, ktoś kto się nimi fascynuje, ktoś kto wie co mówi i potrafi wyrazić swoje zdanie, a nie tylko zdanie zasłyszane od innych i gdzie indziej. I przy okazji tego radosnego spotkania uświadomiłam sobie, że ludzie nie rozmawiają o książkach z taką swobodą i czasem nawet nie potrafią określić jaki rodzaj literatury najbardziej ich pasjonuje. Dopiero doświadczając tej przyjemnej rozmowy z pewna osobą zobaczyłam jak rzadko jest mi dana taka konstruktywna wymiana opinii. No! Literaturomani! Do dzieła! Zróbmy coś z tym nieczytelniczym światem!
Pozdrawiam Pewną Osobę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz