Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 września 2012

szuru buru, czyli czyścimy książki

Uwielbiam patrzeć na książki, Kolorowe stosy poukładane równo na półkach, lub rzucone mimochodem na stoliku, podłodze, czy kanapie. Nierówne kolumny pod ścianą, kilka egzemplarzy na wystawach, pomieszane rzędy, ułożone w kartonie. Paleta barw, rozmiarów, tematów, języków. Dzieło sztuki, do którego brakuje tylko ozdobnej ramy. Gdy nie cieszą tekstem, cieszą widokiem.
Problem pojawia się jednak wtedy, gdy stoją nieruchomo zbyt długo...
Kto jest najlepszym przyjacielem bibliofila? Książka! A co największym wrogiem jednego i drugiego? Kurz!
A do tego jeszcze jestem alergikiem! Istna masakra. 
Kiedyś pisałam Wam, że lubię odkurzać książki i układać je na nowo, kolorami, rozmiarami, autorami. Ale, gdy ma się książek aż tyle, lub gdy po prostu nie ma się czasu, to kurzy robi się taka masa, że nie sposób wyjść z tej walki obronną ręką. Kichanie, katar i duszności murowane.
W jaki więc sposób pielęgnować różnorodne tomiska? Zobaczmy co powie internet:

oto porada Jowity Kowalskiej odnośnie skórzanych opraw:
"Skórzane oprawy książek należy regularnie czyścić. Nie należy używać wody ponieważ papier i skóra mogą od niej pęcznieć. Zamiast tego, używamy na przykład miękkiej szmatki flanelowej zanurzonej w terpentynie. Można użyć też rozpuszczony wosk pszczeli. Wcześniej jednak należy oprawę skórzaną dobrze odkurzyć."

pozbyć się kurzu możemy używając delikatnie zwilżonych piórek do czyszczenia (można takie dostać np. w Rossmannie). Zwilżenie nie powinno zaszkodzić książkom, a na pewno zapobiega unoszeniu się kurzu. Jeśli jednak uważacie, że połączenie wody i książki to zbrodnia, to możecie zawsze użyć odkurzacza. Będzie głośno, ale myślę, że skutecznie.

portal polki.pl daje radę jak uniknąć nieprzyjemnego kurzu:
"Na rzędach książek połóż płasko pozycje w lakierowanych obwolutach. Z nich łatwiej zetrzesz kurz." 

możecie też wyeliminować kurz poprzez wymianę wszystkich półek na takie z szybą, tzw. witryny. Niestety jest to zabieg dosyć kosztowny i nie zawsze możliwy.

znacie jeszcze jakieś sposoby?







1 komentarz:

  1. Ja używam takich piórek właśnie, bo niestety książek mam całą ścianę i zamknięcie ich za szybą nie wchodzi w grę...

    OdpowiedzUsuń