Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 30 czerwca 2011

książkoopinia

Jest coś fascynującego w spłaszczonych liściach. Jak byłam mała uwielbiałam robić z nich kolorowe, jesienne obrazki. Zresztą okazuje się, że nie tylko ja. Dlatego właśnie suszenie liści to tak często spotykane zachowanie. Aż siedmioro z Was, na dziesięć głosujących osób, suszyło liście między kartkami książek.
Zresztą ja sama natykam się czasem na liście zasuszone przez mojego tatę, gdy był młody. I powiem Wam, że wbrew obawom, kartki wcale nie są zabrudzone!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz