Jeszcze w czasie przedświątecznej gorączki zakupowej, w sklepie, napotkałam taki oto książkowy bibelot:
W sumie nawet nie jestem pewna do czego mógłby służyć. Podejrzewam, że jako stoliczek, szafka nocna, albo cokolwiek do podtrzymywania czegokolwiek, co nie jest zbyt ciężkie i mokre. Tak czy inaczej, całkiem przyjemny design i misterne wykonanie. Chcę! Po co? Nie wiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz