Łączna liczba wyświetleń

sobota, 27 sierpnia 2011

podzielić się radością

ten post w sumie nie ma na celu przekazania Wam nic konstruktywnego, poza że siedzę sobie teraz nad jeziorkiem i zajmuję się wszelkimi książkowymi czynnościami. Czytam, recenzuję, postuję (nie pomylcie z "poszczę"). Co widzę przed oczami? Bezchmurne niebo, błękitne jezioro, drewniany pomost, pełno ludzi w wodzie i poza nią, wyciąg narciarski i skaczących po wodzie narciarzy. Piękne słońce, opalone ciała i cała masa uśmiechniętych buzi. Czy potrzeba czegoś więcej, żeby z radością zanurzyć się w lekturze? W sumie przydałby się wygodny kocyk, kawałek cienia i zapach lasu. Najlepsze, że te trzy rzeczy również teraz mam. Dodajcie do tego kochanego męża i sielanka pełną gębą gotowa.

Chciałam dodać zdjęcie, ale mój internet nie jest aż tak wspaniały, więc musicie czekać do fotorelacji.

3 komentarze:

  1. "Czytam, recenzuje, postuje (nie mylić z poszczę)...albo nie mylić z pomstuje:))
    W tych pięknych okolicznościach przyrody nic tylko zwariować ze szczęścia...ale już po weekendzie:)
    Miłego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj zdecydowanie był miły :)

    OdpowiedzUsuń