Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 grudnia 2010

2010

Witam Was w ten ostatni dzień 2010 roku.
Napiszę Wam jaka książka, którą miałam okazję przeczytać w 2010 była najgorsza, a jaka najlepsza. 
Najlepsza była zdecydowanie książka, którą niedawno zrecenzowałam pt. "Rockmann, czyli jak nie zostałem saksofonistą". Ale równie przyjemnie czytało mi się "Trzech muszkieterów" Dumasa oraz każdą kolejną książkę Pratchetta ("Piramidy", "Straż!Straż!"). Miłość rozkwitła także między mną, a Orhanem Pamukiem, a jego "Stambuł. Wspomnienia i miasto" było niesamowitą literacką przygodą.
Jeżeli zaś chodzi o pozycje najgorsze to prym zdecydowanie wiedzie książka Hrehorowicza "Wyznania zabójcy ojca świętego". Równie nieprzyjemnie czytało mi się "Protokół" J.M.G. Le Clezio. Reszta książek była na szczęście mniej więcej znośna.

A już na sam koniec chciałabym Wam życzyć, żeby podwyżka Vat-u nie osłabiła miłości do książek, żeby wydawnictwa przykładały się do wyglądu książek, które tworzą i, żeby na czytanie zawsze starczyło czasu :)
Szczęśliwego Nowego Roku!

ps. oczywiście zachęcam do pisania w komentarzach Waszych propozycji na najlepszą i najgorszą książkę 2010 roku! :)

4 komentarze:

  1. ...ja w tym roku na nowo odkryłam Kapuścińskiego...przede wszystkim zbiór jego esejów, wykładów - "autoportret reportera". Może nie najgorsza, ale jednak rozczarowanie "Jedz, módl się, kochaj" ...typowo babska literatura, niby przyjemnie się czyta, ale... ale w pewnym momencie monotonia zaczyna irytować:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapuściński... nawet myślałam o tym, żeby coś przeczytać, ale póki co moja półka jest zapełniona innymi oczekującymi pozycjami. A co do "Jedz, módl się, kochaj" to w sumie dokładnie tego się spodziewałam, dlatego nie czytałam :)
    Dzięki bardzo za drugi z kolei komentarz na blogu i za pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kapuściński został ostatnio ślicznie zaudiobookowany, więc polecam słuchać.

    OdpowiedzUsuń
  4. jak pisałam wcześniej nie przepadam za audiobookami, głównie dlatego, że trudno mi się na nich skupić i nadążać za treścią. Zdecydowanie jestem wzrokowcem :)

    OdpowiedzUsuń