Łączna liczba wyświetleń

sobota, 3 grudnia 2011

kartkopamiętacz

kartkopamiętacze...
ile ich mamy na naszych półkach, o ilu zapominamy w momencie skończenia książki.
Oto i one: uwielbiane i niezbędne:
ze strony www.roguejournals.com


szkoda tylko, ze zdecydowana większość tej zakładki jest schowana gdzieś tam, głęboko, między kartkami
Następny kartkopamiętacz pochodzi ze strony www.crookedbrains.net


no widzicie, jakie jest pole możliwości. Szalone kartkopamiętacze! Oby tylko się nie wygniotły na zapchanej półce, lub w torbie.
Kolejna strona to elsita.typepad.com, gdzie znajdziecie:


Tym razem ta ładna część jest na zewnątrz. Wygląda na cienkie drewienko, więc prawdopodobnie będzie trwała, albo trwalsza od tamtych poprzednich.
A może zajrzymy też tu: omiyageblogs.blogspot.com ?
Albo po prostu zobaczcie, co tam znalazłam


Na prawdę piękne laleczki, które mogą też po prostu leżeć na naszych biurkach i wyglądać ślicznie
No i na koniec, na stronie www.flickr.com, znalazłam:


Czyż taka książkowa zastawa nie wygląda interesująco? Oj tak!
Przebierać można wśród kartkopamiętaczy.

5 komentarzy:

  1. te drewniane mi się w sumie najmniej podobają. Zdecydowane faworytki, to laleczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie znowu najmniej podobają się płomienie

    OdpowiedzUsuń
  3. fakt, te płomienie nie są może zbyt klimatyczne, ale za to bardzo pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te drewniane są śliczne!

    OdpowiedzUsuń