Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 21 lipca 2011

książkoopinia

jak miło patrzeć, że jesteśmy tacy zgodni! 100% z oszałamiającej liczby 10 używa zakładek do książek. No bo przecież to wielka wygoda. Nie trzeba za każdym razem zapamiętywać strony, nie trzeba wertować kartek w poszukiwaniu ostatniego przeczytanego zdania. A, że zakładeczki są raczej tanie, to można mieć ich nieskończenie wiele. Zresztą rozważania odnośnie książkopamiętaczy mamy za sobą. Teraz jedyne co mi pozostaje, to zaserwować Wam odrobinkę fotek.
Oto one:
ze strony www.designboom.com propozycji kilka, pierwsza odrobinkę spływająca,

 druga zdecydowanie bardziej spinaczowa. Obie obłędne:


Ze strony niespodzianka.pl mamy odrobinkę gumy:
Gdyby ktoś zapomniał czym są te kolorowe paseczki, to nawet są podpisane. Na wszelki wypadek.
Są też kolorowe zwierzaczki ze strony www.smyk24.eu
I pracochłonne serwetkowe książkopamiętacze ze strony kuradomowa.com

oj jest z czego wybierać moi drodzy!

1 komentarz: