ostatnio wspomnieniami wróciłam do dnia mojego ślubu, jeszcze raz oglądałam zdjęcia, itd. w każdym razie trafiłam na jedno, które z punktu widzenia teraźniejszości jest już historyczne (o, jak to zabrzmiało :P ). Zdjęcie zrobione przy księgarni, której niestety już tam nie ma.
książki i kolarzówka... no tak :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz