tag:blogger.com,1999:blog-7037227465877930561.post5777380609650748611..comments2023-02-23T05:57:39.497+01:00Comments on kawa, kanapa, książki: kserowanieAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/05906419931545123450noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-7037227465877930561.post-8051988344186393882011-05-30T18:06:50.954+02:002011-05-30T18:06:50.954+02:00Zabija? W pewnym sensie daje jej nowe życie ;) Ale...Zabija? W pewnym sensie daje jej nowe życie ;) Ale to fakt, że zabija ducha książki - bo gdzie tam luźnemu plikowi skserowanych stron do klimatycznego, nieraz starannie wydanego tomiszcza? O fizycznych krzywdach nie wspomnę... Tylko z podręcznikami jest inaczej. Podręczniki nie mają duszy, nie ma czego zabijać. Nie to, żebym chciała obrazić twórców tego typu książek - przeciwnie, zdaję sobie sprawę z wysiłku, jaki w ich tworzenie trzeba włożyć, ale tu forma nie gra aż takiej roli, ważne, by treść weszła do głów, a jeśli nawet wejdzie z kserówki, nie mam nic przeciwko. Zresztą wiele podręczników szybko się dezaktualizuje, to nie to, co beletrystyka, którą troskliwie rozstawiamy na półkach z myślą o potomnych. Pozdrawiam :)naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7037227465877930561.post-74416726787537053162011-05-30T15:55:20.533+02:002011-05-30T15:55:20.533+02:00Generalnie jestem przeciwna kserowaniu książek, to...Generalnie jestem przeciwna kserowaniu książek, to jest po prostu zwykła kradzież. Ale z drugiej strony racja- jak studiowałam, do wielu książek nie było dostępu i nawet sami wykładowcy nam przynosili książki do kserowania.Maghttps://www.blogger.com/profile/06942364452465711248noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7037227465877930561.post-59622609982193729302011-05-30T11:51:34.263+02:002011-05-30T11:51:34.263+02:00też uważam, że literatura piękna kserowana być nie...też uważam, że literatura piękna kserowana być nie powinna, ale podręczniki... to już inna bajka. Chociaż one też muszą być w okropny sposób rozgięte. To co pozostaje? Przepisywanie?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05906419931545123450noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7037227465877930561.post-81558992248981912052011-05-30T11:39:09.886+02:002011-05-30T11:39:09.886+02:00Powiem tak, zirytowałabym się gdyby ktoś bez pozwo...Powiem tak, zirytowałabym się gdyby ktoś bez pozwolenia kserował moją książkę. Nie toleruję kserowania literatury pięknej, ale podręczniki to inna sprawa... Studiowałam polonistykę, to wiem, że ogromna część książek była nie do zdobycia, bo nie było wznowień. 1-2 egzemplarze były w bibliotece, często nie do wypożyczenia, tylko w czytelni do skorzystania na miejscu. Więc żadna siłą nie dało rady, aby cały rok zdołał przeczytać książkę na czas. Na studiach kserowanie było koniecznością. Teraz nie kseruję książek. Przecież aby coś skopiować, to trzeba porozginać brzydko książę, nie każde wydanie to przetrwa i rzeczywiście klej czy szwy mogą puścić, nie wspominając o rozgietej na maksa książce, co wygląda strasznie.Anetahttps://www.blogger.com/profile/07610308134178441084noreply@blogger.com